Ian Sewart "Matematyka życia" - recenzja książki
Gdy zaczynasz liczyć cętki lamparta...
Stwierdzenie, że matematyka jest królową nauk, jest już truizmem. Opatrzyło się do tego stopnia, że straciło jakiekolwiek znaczenie. Dlatego ciekawym doświadczeniem jest lektura, w której autor z matematycznego punktu widzenia wykłada biologię. Mowa o pozycji Matematyka życia. Jak równania pomagają odkrywać tajemnice natury. Znany z popularnonaukowych publikacji dotyczących matematyki i biologii jednocześnie Ian Stewart - profesor matematyki o pokaźnym dorobku naukowym - po raz kolejny stara się przybliżyć czytelnikom niektóre problemy współczesnych (i nie tylko) badaczy.
Tym razem autor skupił się na zagadnieniu nurtującym wielu matematyków, biologów i badaczy nauk przyrodniczych w ogóle: co dla natury oznacza matematyka? Pod takim dość enigmatycznym hasłem autor ukrył szereg informacji i teorii na temat wykorzystania pojęć i równań matematycznych w świecie biologii. Całość podzielił na kilka rozdziałów, w każdym zajmując się innym problemem. Po pierwszym rozdziale - w którym omawia obiektywnie najważniejsze odkrycia, zmieniające oblicze nauki - przechodzi do rozważań dotyczących zastosowania matematyki w konkretnych przypadkach. Zaczyna się od tego, że filotaksja (czyli wzrost liści na łodydze rośliny) w przedziwny sposób odpowiada matematycznym ciągom liczbowym oraz idei złotej liczby i złotego kąta... A potem robi się bardziej skomplikowanie. Stewart sięga po zagadnienia związane z ewolucją, DNA, dziedziczeniem, podziałem gatunków, działaniem mózgu, umaszczeniem zwierząt i jego odmianami... Wydaje się, że nie ma kresu interesującym go przykładom.
Zanim jednak zaczniemy czytać o matematycznych zawiłościach, autor w całkiem przystępny sposób wyjaśnia pojęcia, których będzie używał i o których pisze, robi wstęp, powiedzmy, historyczny do kolejnych omawianych zagadnień (najprzyjemniejszy w odbiorze jest chyba ten dotyczący odkryć Darwina i późniejszych przemian dotyczących teorii ewolucji). Dzięki temu czytelnik-laik, mający jedynie powierzchowne pojęcie o omawianym zagadnieniu, jest w stanie zrozumieć całość. Oczywiście zdarzają się fragmenty trudniejsze lub nieco słabiej wyjaśnione - tu niestety trzeba się czasem posiłkować encyklopedią. Ale cóż to jest dla głodnego wiedzy człowieka!
Iana Stewarta charakteryzuje też piękna lekkość pióra. Nie bez kozery - jest współautorem Nauki Świata Dysku, pisanej w charakterystycznym dla Pratchetta stylu. Dlatego jego popularnonaukowe książki cieszą się dużym powodzeniem - łatwość zrozumienia połączona z łatwością czytania są ogromną zaletą.
Niewielką, ale jednak zauważalną wadą jest brak wydania twardookładkowego. Ta pokaźna, bo razem z indeksem licząca nieco ponad 450 stron, drukowana na dobrej jakości papierze (a więc gruba i ciężka) książka ukazała się tylko w wersji z miękką okładką. Ze względu na rozmiary jest to dość niewygodne, a okładka łatwo zagina się i niszczy. Szkoda - jakkolwiek to już żale bibliofila.
To, co można Stewartowi zarzucić, to pozostawienie czytelnika z uczuciem niedosytu i niedoinformowania. Matematyka życia obiecuje co prawda wyjaśnienie tajemnic matematycznej biologii (czy biologicznej matematyki), ale nie daje nam tego. Wiele problemów zostało zarysowanych, ale brak im ostatecznego rozwiązania, czyli jasnego powiedzenia, dlaczego w końcu te cętki układają się w ten, a nie inny sposób, a liście rosną pod takim, a nie innym kątem. Pod tym względem można się poczuć oszukanym - jakkolwiek cała książka dostarcza naprawdę wielu informacji na temat aktualnych badań i stanu wiedzy. Poza tym - same plusy.
Matematyka życia
Autor: Ian StewartWydawnictwo: Prószyński i S-ka
Miejsce wydania: Warszawa
Wydanie polskie: 1/2014
Liczba stron: 472
Format: 145x225 mm
Oprawa: miękka
ISBN-13: 9788378396857
Wydanie: I
Cena z okładki: 44,00 zł